Spontan jakich nie mało :), wstaję rano, otwieram oczy a za oknem świeżo napadany śnieg, pogoda OK no może ten SMOG do bani, no ale cóż, chwila zastanowienia, pytanie do żony czy będzie mi asekurowała na Pniowcu, odpowiada że jasne no to wskakuje w ciuszki i jazdaaa 🙂
Najnowsze komentarze