| rowerem wszędzie | rodzinka lukas | moje biwaki|                                                                                                                                                                                                                                       tel: 537-462-530

31.12.2020 ostatnie morsowanie

Mija rok 2020, mija i w końcu bo jest pojeba….y jak mało który, ale niestety na kolejny 2021 nie liczę, że będzie lepszy, wręcz odwrotnie, ale to moje zdanie…

Dziś mamy ostatni dzień mijającego pojebane….o roku, zakończyłem ostatnią służbę w robocie, za Warszawą zaliczając tym samym dystans ponad 850 km, wróciłem o 4-tej nad ranem, trochę pokimałem i z rana koło 11 heh nie no to już bardziej południe, wpadam na pomysł zamorsowania wiem, że Wodzisławskie morsy morsują, ale w południe na co już nie mam szans zdążyć, więc zbieram się i mówię do córy jedziesz ze mną, a ona  jasne…ucieszyłem się…co prawda jako widz, ale dobre i to 🙂

Na miejscu nikogo, po chwili przychodzi grupka morsów nowicjuszy jak się okazało bo zagadałem trochę i okazało się, że morsują drugi raz, ale SUPER, pogadaliśmy trochę ja swoje już w wodzie wystałem ponad 10 minut teraz oni…ja spadam 🙂

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.