Wypad do Ujsołów (więcej TU) ruszamy rano po przyjeździe obowiązkowe morsowanie w rzece Bystra w Złatnej, miejsce mi już znane bo kilka razy w niej morsowałem sam i z Asią (więcej TU), warunku zajebiste, jest zimno, jest śnieg, jest lód BAJKA…
Towarzyszy mi żona, córka i jej chopok, który tym razem nie morsował, po tym jak ostatnio dostał popalić na Pniowcu 🙂
Dodaj komentarz