Kolejny pobyt tym razem totalnie spontaniczny u Asi w Ujsołach na Szczytkówce w towarzystwie Grupy Diablo Bike Team.
Warunki IDALNE więc trzeba było skorzystać z świeżego puchowego śniegu, ekipa grupy wybrała się na spacer, ja natomiast korzystając z okazji wskakuje w kąpielówki i robię swoje, później żona za co szacun weszła w strój i do śniegu, co prawda na kilka sekund, ale robi powoli postępy tak więc myślę, że za niedługo będę miał towarzystwo żonki w przeręblach :).
Morsowanie wymarzone wraz z kąpielą świeżego puchu z drzewa, a potem do namiotu heh, nie nie spokojnie w namiocie to była nocka przy minus 8 stopni z Jaśkiem