dziś spontaniczne morsowanie przy okazji rajzy na kole pod Kuźnia, droga powrotna to morsownaie na Pniowcu w ostatkach lodu, już powoli strach po nim deptać…więcej o rajzie TU
Przy okazji chciałem pozdrowić OSZOŁOMA który tam morsował i zostawił po siebie syf w postaci opakowań z znanej ZAJEBISTEJ restauracji – frajerze jak morsujesz czy idziesz do lasu to zostaw po sobie porządek, a nie rób syfu!!! w domu tez tak robisz oszołomie?!
Dodaj komentarz