Kolejny sezon przyszedł, jeszcze w tym roku nie morsowałem mimo to że zaprzyjaźniony klub Białego Misia już sezon oficjalnie otworzyli to ja czekałem na odpowiedni moment i czas, no i przyszedł bez planowania itd. trafił się wyjazd służbowy do Międzylesia na kilka dni, nocowałem w hotelu w Bystrzycy Kłodzkiej, zabrałem też rower gdzie zaliczyłem dwie rajzy (jedna i druga) między pracą, wcześniej na grupie Morsy Polska zaklikałem posta z zapytaniem gdzie w Bystrzycy można zamorsować i otrzymałem odpowiedź od Piotra, za co mu dziękuję.
Miejscówkę którą posiadają jest wymiatająca MEGA zajebista, rwąca zimna rzeka zakręcająca w tym miejscu, wiata, kominek, huśtawka coś NIESAMOWITEGO tylko pozazdrościć dlatego raz jeszcze dziękuję Piotrowi i klubowi Szalone Morsy za gościnę…
na koniec jeszcze link do FB klubu Szalonych Morsów – KLIK
Dodaj komentarz