Kolejny dzionek heh i tez nie planowany, przedłużony weekend, a co mi tam, Aśka i Krzysiek zaproponowali no to nie odmawiamy, siedzimy kolejny dzionek ,ale udajemy się do miejscowości Złatna na morsowanie co prawda tylko ja morsuje, bo Asia odpuszcza z powodu złego samopoczucia, a nic na siłę…
Żona tym razem jako obserwator, ale powoli 🙂
Krzysiek dzięki za foty z drona i nie tylko…