| rowerem wszędzie | rodzinka lukas | moje biwaki| tel: 537-462-530
Pierwsze w tym sezonie morsowanie w rzece, rzeka Hołcyna w Brennej, brak śniegu co prawda, lecz woda bardzo zimna jak na rzekę przystało, piękne miejsce już kiedyś raz w nim się moczyłem (tutaj więcej)
Jest Nowy rok, rok 2020, w dniu wczorajszym, no i dzisiejszym też byłem z znajomymi i żonką w Ustroniu na Równicy, tam spędziliśmy Sylwka (więcej TU), w planie było morsowanie na powrocie w Drogomyślu, ale z braku chęci odpuściłem i postanowiłem się wymoczyć w pełnym resecie w dzień noworoczny na moich termach pniowskich… tak więc […]
Staram utrzymać się ilość morsowań dwa w tygodniu i póki co to wychodzi, teraz wiem, że nawet będzie łatwiej, bo kolega Marcin ostatnio DEBIUTOWAŁ (więcej), a dziś drugi raz znalazł się w wodzi i nadal widzę zadowolenie i chęci na dalsze moczenie czterech liter :), Marcin trzymam kciuki i fajnie, że zacząłeś…
Święta, trochę ciepło jak na morsowanie, ale lód jeszcze się trzyma i woda zimna więc korzystam z sytuacji i działam
Piękne zimowe morsowanko na Pniowcu przy mrozie, do tego miałem morsowac sam, a za morsowałem z psiakiem Molly która wpadała do wody 😉 dziękuję żonie za fotki
Pierwsze w tym sezonie morsowanie w rzece, rzeka Hołcyna w Brennej, brak śniegu co prawda, lecz woda bardzo zimna jak na rzekę przystało, piękne miejsce już kiedyś raz w nim się moczyłem (tutaj więcej)
W dniach 11-12 grudnia brałem udział w Bystrej w warsztatach Watahy więcej TU, przy tej okazji można było również zamarsować w pobliskiej rzece zwanej Białka, MEGA klimat, mocne zejście do wody, sporo śniegu no i ta ekipa Watahy w którą zawitałem niezłe szarpagany, morsowanie na żywca totalnie goli, tylko kąpielówki, reszty nie potrzebują, zero plecaka, […]
Pobyt w Ujsołach, kolejny pobyt który zaliczam do bardzo udanego, więcej na stronie TU dziś w ostatnim dniu przy MEGA pogodzie postanowiłem zmoczyć cztery litery w świeżym śniegu, do tego w towarzystwie psiaka Molly, dawał czadu ze mną. W pierwszym dniu też morsowałem ale w rzece więcej TU.
Kolejny pobyt w ZAJEBISTYM miejscu jakim jest Szczytkówka w Ujsołach, domek od znajomej Asi, znowu muszę tu jej podziękować za możliwość kolejnego już pobytu tym razem jestem z żoną, ale o tym więcej TU. Poranek zachęcił na morsowanie bo u góry biało, co prawda na dole inaczej, ale i tak klimat morsowania w rzece był, […]
Dziś spacer z żonką i Molly w Rudach więcej TU w drodze powrotnej na Pniowcu postanowiłem zamorsować, udało się to w towarzystwie psiaka Molly i łabędzie, łabądki trochę się obawiały, ale obyło się bez szaleństw…
Kolejny sezon przyszedł, jeszcze w tym roku nie morsowałem mimo to że zaprzyjaźniony klub Białego Misia już sezon oficjalnie otworzyli to ja czekałem na odpowiedni moment i czas, no i przyszedł bez planowania itd. trafił się wyjazd służbowy do Międzylesia na kilka dni, nocowałem w hotelu w Bystrzycy Kłodzkiej, zabrałem też rower gdzie zaliczyłem dwie […]
Szybki spontanik przed robotą korzystając z dość chłodnego poranka, jadę na Pniowiec, morsuje solo, ale nie do końca bo podczas moczenia czterech liter podleciał do mnie łabędź, dosłownie podleciał, a potem kręcił się obok mnie skubany, także to chyba już ostatnie morsowanie w tym sezonie, które mogę zaliczyć do MEGA udanego, do tego zakończyłem go […]
Kluby morsowe już oficjalnie większość z nich sezon pożegnały w tym i Biały Miś z Jastrzębia, u mnie jednak w miarę okazji jeszcze moczę cztery litery, a teraz okazja nie byle jaka bo znowu jestem w Ujsołach, więcej o pobycie TU… W drodze właśnie na Ujsoły odbijam do Złatnej i tam chwila dla mnie, dosłownie […]
zdjęcia są mojej własności i nie nalezy je wykorzystywac bez zgody. Wszystkie zdjęcia tu zawarte sa za zgodą ich właścicieli, jesli jednak takie zdjęcie się tu znajdzie przypadkiem to prosze niezwłocznie mnie o tym poinformować w celu jego usynięcia lub wyrażenia zgody na dalszą jego publikację...
Strona wspierana motywem Motyw Franz Josef i Wordpress.