| rowerem wszędzie | rodzinka lukas | moje biwaki|                                                                                                                                                                                                                                       tel: 537-462-530

lukas-mors

Popularne

Brenna – Hołcyna

Pierwsze w tym sezonie morsowanie w rzece, rzeka Hołcyna w Brennej, brak śniegu co prawda, lecz woda bardzo zimna jak na rzekę przystało, piękne miejsce już kiedyś raz w nim się moczyłem (tutaj więcej)  

01.01.2020 noworoczny pełny reset solo na termach pniowskich

Jest Nowy rok, rok 2020, w dniu wczorajszym, no i dzisiejszym też byłem z znajomymi i żonką w Ustroniu na Równicy, tam spędziliśmy Sylwka (więcej TU), w planie było morsowanie na powrocie w Drogomyślu, ale z braku chęci odpuściłem i postanowiłem się wymoczyć w pełnym resecie w dzień noworoczny na moich termach pniowskich… tak więc […]

06.01.2021 Pniowiec z Marcinem – jest dobrze

Staram utrzymać się ilość morsowań dwa w tygodniu i póki co to wychodzi, teraz wiem, że nawet będzie łatwiej, bo kolega Marcin ostatnio DEBIUTOWAŁ (więcej), a dziś drugi raz znalazł się w wodzi i nadal widzę zadowolenie i chęci na dalsze moczenie czterech liter :), Marcin trzymam kciuki i fajnie, że zacząłeś…

Ostatnie wpisy

04.03.2017 Sztolnia Czarnego Pstrąga

Powtarzam plan z zeszłego roku, gdzie to pierwszy raz byłem na morsowaniu w Sztolni – opis TU, tym razem nie miałem do końca ochoty iść, ale jak nas zebrało się kilka osób z Klubu Białego Misia no to czemu nie pojechać :), więc ustawka jest i jedziemy… godzina 12:40 i jesteśmy na miejscu, trochę przed czasem bo […]

05.02.2017 Czechowice koło Gliwic

Pierwsze tego typu zorganizowane przez WRŚ morsowanie na Ośrodku Wypoczynkowym w Czechowicach koło Gliwic, nie miałem za bardzo sił po wczorajszej zabawie Karnawałowej w Połomi, no ale cóż tego morsowania nie mogłem sobie odpuścić ze względu na MEGA ekipę z WRŚ :). Więc startujemy z Rybnika o godzinie 11-tej, kierowca moja żona, bo ja hmmm chyba jeszcze […]

01.02.2017 Pniowiec SOLO w asekuracji żoneczki :)

Spontan jakich nie mało :), wstaję rano, otwieram oczy a za oknem świeżo napadany śnieg, pogoda OK no może ten SMOG do bani, no ale cóż, chwila zastanowienia, pytanie do żony czy będzie mi asekurowała na Pniowcu, odpowiada że jasne no to wskakuje w ciuszki i jazdaaa 🙂

29.01.2017 Pniowiec SOLO

Dziś morsowanie SOLO w towarzystwie, a raczej w zabezpieczeniu mojego teścia 🙂 i jako fotograf moja córka Kornelia :), szybki spontanik i przerębel mój 🙂