Niedziela godzina 10-ta to już u nas powoli robi się standard, morsowanko na Pniowcu plaży nr 5, naszej miejscówce, dziś również wypadzik w to miejsce do tego z kolegą Marcina (Grzegorz), który to wchodzi pierwszy raz i musze przyznać, że gość bardzo rozsądny, a nie jak co niektórzy :), poszło mu bardzo dobrze, wie co robi i już wiem, że to jego początek, nie odpuści, pozdro kolego
Warunki wyśmienite, śnieg, mróz, konieczność wykucia przerębla BAJKA, Marcina to pierwsze morsowanie w przeręblu tak więc z wyjściem nie miał lekko, wychodził jak foka bo inaczej nie dało się 🙂
Dodaj komentarz